Literacka podróż po Kazachstanie, czyli „Kumys na deser” Romualda Karasia

W tym roku nie mogłam zostać dłużej w Kazachstanie i zwiedzić kolejnych ciekawych miejsc tego pięknego kraju. Za to tuż po powrocie do Polski sięgnęłam po książkę Romualda Karasia „Kumys na deser”. Została ona wydana w 1969 roku w Warszawie. Na okładce widnieją takie słowa: „W książce tej spotykamy legendarnego Baurdżana Momysz-Uły – bohatera „Szosy Wołokołamskiej”, Abaja- wielkiego poetę kazachskiego, inżynierów i rolników zmieniających pustynie i stepy w urodzajne ziemie. Z bohaterem mickiewiczowskich „Dziadów” Adolfem Januszkiewiczem poznajemy stare dzieje tej ziemi, a z młodymi budowniczymi nowych osiedli uczestniczymy w życiu codziennym Kazachstanu.”

Zbiór reportaży dzieli się na dwie części. Pierwsza z nich nosi tytuł „Tysiąc dań” i stanowi opowieść bohatera, który w 1967 roku jedzie do Kazachstanu, aby zarobić w wakacje budując osadę na stepie. 

Druga, „Na tropach ludzi i zdarzeń”, to podróż praktycznie po  całym Kazachstanie. I to mi się bardzo podoba! Polacy obecnie podróżujący po tym kraju, wybierają zazwyczaj Ałmaty i okolice. A Kazachstan jest tak duży i ma dużo więcej do zaoferowania. 

Cieszę się, że zaczęłam czytać „Kumys na deser” właśnie w takim momencie, kiedy fizycznie jestem już w Polsce, ale myślami jeszcze w Kazachstanie. 

Książka ta dała mi: 

wspomnienia o:

  • miejscach, które już widziałam w Kazachstanie – Ałmaty, Astana, Kustanaj, Semipałatyńsk …
  • sławnych ludziach – Abaj, Kenesary …
  • Polakach związanych z Kazachstanem – Adolfie  Januszkiewiczu, Gustawie Zielińskim, Janie Witkiewiczu, Zaleskim  …
  • tradycjach, obyczajach ludzi stepu – nie zostawianie resztek …
  • wielu narodowościach zamieszkujących Kazachstan
  • nieustająco zamkniętym Muzeum Auezowa w Ałmaty 😉 

porównanie tych samych miejsc, które ja widziałam w ciągu ostatnich 7 lat, a autor książki w latach 60 – tych. 

informacje o historii Kazachstanu

Książka może być ciekawa, dla tych którzy jeszcze nic nie wiedzą o tym kraju, ale też dla osób związanych z Kazachstanem. Czyta się ją lekko, szybko i przyjemnie. Nie jest to praca naukowa, a zbiór reportaży, które pokazują koloryt Azji Środkowej. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.